Salon jest przykładem bardzo dobrej roboty architekta. Wnętrze łamie stereotypy, ponieważ okazuje się, że można łączyć wiele wiele faktur i wzorów w jednym pomieszczeniu. Szkło, stal, zamsz, frędzle i cegły! Uwielbiam cegły - na dodatek jeszcze surowe! Wow! Na pewno poświęcę kiedyś temu bardzo taniemu i wspaniałemu zabiegowi cały wpis.
Reasumując, takie proste zabiegi jak jasne, pastelowe kolory mogą powiększyć nawet najmniejszą klitkę nawet o kilka metrów. Należy jednak robić to z głową! Poza tym, można to zrobić za na prawdę małe pieniądze. Po co kupować panele, jeżeli można wybejcować stare drewniane podłogi, czy po co kupować drogą tapetę ozdobną jeżeli możemy skuć ścianę i pomalować ją na jakiś fajny kolor. Łączmy kolory (oczywiście podobne temperaturą) i fakturę. To nie jest trudne, wystarczy ruszyć trochę głową. Wszyscy jesteśmy artystami.
PS uwielbiam piece kaflowe
źródło: fot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz